14 kwietnia 2021 roku rozpoczął działanie nowy region Google Cloud zlokalizowany w Warszawie. To pierwszy tego typu obiekt w Europie Środkowo-Wschodniej. Czym więc jest ten cały Google Cloud?
W czasach wszechobecnej komputeryzacji każda licząca się na rynku firma przechowuje wiele danych, które gdzieś muszą być gromadzone. Oczywiście nie jest już możliwe zbierać wszystkiego w segregatorach i odkładać na półkę. Wszystkie informacje są składowane na serwerach rozlokowanych w wielu miejscach na świecie, a ich liczba nierzadko jest liczona w tysiącach.
Łatwo sobie wyobrazić, że utrzymywanie tysięcy serwerów nie jest ani tanie, ani przyjemne, a przecież prowadząc firmę, zależy nam, żeby zyski były jak największe, a wydatki ograniczyć do minimum. I właśnie tutaj wchodzi Google całe na biało, oferując usługi Google Cloud, czyli możliwość przechowywania danych na ich serwerach za drobną opłatą.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Przede wszystkim jest to nieporównywalnie większa wygoda. Zaczynając od początku, wdrożenie i uruchomienie systemu jest szybkie i tanie, bo firma nie musi inwestować w sprzęt, oprogramowanie i licencje. Dodatkowo używanie rozwiązań w chmurze jest bardzo proste, a dostęp do oprogramowania mamy z każdego miejsca na ziemi, o ile mamy internet i komputer.
Kolejną rzeczą, chyba najważniejszą z punktu widzenia firmy, jest bezpieczeństwo. W czasach wszechobecnego RODO, wyłudzeń i reklam, żadna firma nie chce, żeby dane poufne wpadły w niepowołane ręce. Właściciel platformy chmurowej też ma tę świadomość, w dodatku, jeśli do takiego wycieku danych by doszło, to tak naprawdę największe problemy ma administrator takiej platformy, czyli w przypadku Google Cloud-Google. W związku z tym zabezpieczenia, jakie są stosowane w chmurach, są bardzo silne. Centra danych takie jak to, które uruchomiono w Warszawie, są rozmieszczone po całym świecie, a każda informacja jest przechowywana w co najmniej kilku z nich. Dodatkowo dane są szyfrowane, dzielone i rozmieszczone w wielu miejscach, tak aby żaden pracownik nie był w stanie odszyfrować i wykorzystać tych informacji.
Uruchomienie usługi jest tanie, ale nie tylko uruchomienie. Korzystając z Google Cloud, płaci się za korzystanie z aplikacji w ujęciu sekundowym. To oznacza, że jeśli aplikacja nie pracuje, to jej właściciel nie ponosi kosztów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Google Cloud jest wymyślony w taki sposób, aby użytkownicy nie ograniczali się tylko do dużych firm. Mogą z niego korzystać właściciele stron internetowych lub aplikacji, start-upy, jak również korporacje. Skoro więc jest to Chmura otwarta dla każdego, to jest prawie pewne, że chociaż raz skorzystałeś z usług Google Cloud, nawet o tym nie wiedząc.
Przykładowo z chmury Googla korzystają takie firmy jak Spotify, Revolut, Paypal czy Twitter. Każda z nich i tysiące innych firm przetwarzają na serwerach Googla miliony informacji dziennie takich jak tweety, muzyka, zlecenia płatności itd. Dzięki tym serwerom są w stanie również rozwijać swoje produkty w kierunku, który pozwoli na dalszy rozwój. Wszystko dzięki gigantycznym mocom obliczeniowym serwerów.
Liczba usług chmurowych cały czas rośnie. Nie jest to tylko zasługa Google Cloud, bo w czołówce rozwiązań Cloud znajduje się jeszcze Microsoft z usługą Azure i Amazon ze swoim Amazon Web Services (AWS). Te trzy rozwiązania wspierają większość wykorzystywanych na co dzień aplikacji.
Jak widać, wszystko przenosi się do chmur. To zalety dla każdej ze stron, bo firma oszczędza, a administrator zarabia. Rozwiązania typu Google Cloud są bardzo prężnie rozwijającą się gałęzią rynku IT, proponującą coraz więcej dogodnych rozwiązań. Stanowią bardzo ważny element gospodarki i tak będzie, dopóki nikt nie wymyśli czegoś lepszego. To właśnie dzięki takim rozwiązaniom będziemy mogli szybciej wyjść z kryzysu po pandemii COVID-19.
Staje się to ważnym element naszego życia, więc trzeba wiedzieć, że z takimi usługami mamy do czynienia, przeglądając codziennie wiadomości lub słuchając ulubionej muzyki w drodze do pracy, gdzie być może już niedługo każdy z nas będzie się posługiwał narzędziami dostępnymi w chmurze.
Zdjęcie główne artykułu: Adam Berry / Contributor /Getty Images News /Getty Images